wtorek, 3 września 2013

Rozdział 3

UWAGA ROZDZIAŁ ZAWIERA WĄTEK EROTYCZNY ,CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
PROSZĘ PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM !!



- Anna możesz się z nami spotkać ? chcemy z tobą porozmawiać, bardzo prosimy usiądz z nami na lunchu, będziemy wdzięczni, i mamy nadzieję do zobaczenia....
                                                                                                                                             R&CH

Te słowa odbijały się echem w mojej głowie, nie mogłam uwierzyć że oni na prawdę coś ode mnie chcą i że te zdania nie zawierają żadnych wyzwisk, a nawet wiążą ze sobą prośbę żebym się z nimi spotkała.

- Oni sobie chyba żartują, będziesz głupia jak do nich podejdziesz - powiedziała stanowczo Kelsey
- Jestem tylko ciekawa co chcą, pewnie znowu chcą mnie ośmieszyć przed szkołą. Masz rację nie mam zamiaru z nimi gadać.- odpowiedziałam

W tym momencie miałam same czarne myśli, jakoś nie mogłam dopuścić do siebie wiadomości że oni na prawdę chcą ze mną porozmawiać, i nie mając zamiaru mnie ośmieszyć.
Raczej to nie wchodzi w grę, nie wiem o co im chodzi ale ja nie mam zamiaru z nimi rozmawiać,
bynajmniej jak na razie, nie jestem jeszcze na to gotowa.

- I dobrze, jak im na prawdę zależy żeby z tobą pogadać tak normalnie bez wyzwisk, to się będą starać o rozmowę z tobą - powiedziała szeptem blondynka

Uśmiechnęłam się, nie miałam zamiaru im nawet odpisywać, zgniotłam cala karteczkę podeszłam do śmietnika z uśmiechem na ustach, kątem oka zerkałam na nich, można było zauważyć po ich twarzach że nie byli zadowoleni faktem że im nie odpisałam, i pewnie się spodziewali że nie mam zamiaru z nimi rozmawiać.
W między czasie gdy wracałam do ławki usłyszałam :

- Co ta suka sobie wyobraża , nas się nie olewa, jeszcze pożałuje - nie powiem wystraszyłam się nie chciałam przechodzisz kolejnego piekła z ich udziałem, ale postanowiłam nie przejmować się na zapas.

- Nic się nie zmienili - powiedziałam do Klesey siadając z powrotem w ławce.

Justin POV

Po olaniu sobie matematyki poszedłem na stówkę, gdzie zaraz miał się zacząć lunch.
Z uśmiechem wszedłem na stołówkę puszczając oczko do jednej z dziewczyn, zaśmiałem się z jej reakcji, było widać że jest tak podniecona, bawiło mnie to jak działam na dziewczyny no ale cóż, czemu się dziwić jestem bogiem seksu.

- Oo, co tam chłopaki ?- zapytałem siadając do stolika
- Nic, Anna nas olała nie chce z nami gadać posłaliśmy jej na lekcji liścik z informacja że chcemy pogadać i żeby z nami usiadła na lunchu, lecz jak widać nie była zainteresowana,wredna suka- powiedział oburzony Chris
- Co się dziwić ma powody dla których nie chce z nami rozmawiać- odpowiedział Ryan
- Może z wami, ale z mną gada- odpowiedziałem chłopakom
- Jak to z tobą rozmawia?? i nie przywaliła ci w twarz po tym wszystkim- chłopaki mówili jednocześnie.
- Tak rozmawiałem przy szafkach przed matematyka, była zdziwiona moja obecnością, ale późnej posłała mi uśmiech i szepnęła do ucha że nie ma czasu teraz bo się spieszy.
- No nie wierze, z tobą gada a z nami nie !!,  przecież ty robiłeś gorsze rzeczy niż my- powiedział Ryan
- Nie moja wina że laski, nawet akie jak Anna na mnie lecą, - oboje parsknęli pod nosem

Zapadła cisza i cała trójka postanowiliśmy w ciszy zjeść nasz posiłek. Nawet nie wiem kiedy na moich kolanach usadowiła się śliczna brunetka, ta której puściłem oczko.

- Hej Justinnnn, zjadłeś już, chciałbym z tobą porozmawiać- powiedziała z zalotnym uśmieszkiem
Doskonale wiedziałem na czym ta rozmowa będzie polegać, postanowiłem się z nią podroczyć.

- A o czym skarbie chcesz ze mną rozmawiać ? zapytałem ją, na co brunetka przybliżyła się do mojej szyi i zaczęła ssać skórę - nie powiem przyjemne to było, zaczynałem nabierać na nią ochotę. Chłopaki byli zajęci rozmową z dwiema innymi dziewczynami, pieszcząc nagie uda dziewczyny, zauważyłem Anne jak wstawała od stołu, powodując tym samym zwiększenie temperatury mojego ciała, te jej ruchu, kocie ruchy jakby chciała kogoś uwieść swoim seksapilem, gdy w pewnym momencie się schyliła żeby podnieść telefon, który jej spadł, mogłem zobaczyć jej biust, na wyobrażenie sobie jej nagiej stojącej przede mną i czekającej na to żebym jej dotykał mój kolega znacznie się ożywił, rosnąc do niewyobrażalnych rozmiarów, co wyczuła brunetka siedząca u mnie na kolanach, pewne myślała że to przez jej pieszczoty tak się ożywiłem.

-No Justin kochanie chodz wyjdziemy - powiedziała mogłem wyczuć że była napalona, zdecydowanie się napaliła  widząc mój wzwód.

Dalej nie mogłem się nadziwić, jak kobieta może działać w taki sposób na faceta, nawet na niego nie patrząc, ona własnie tak na mnie działała, gdyby teraz ktoś spojrzał w moje oczy z pewnością dostrzegł by podniecenie i pragnienie.

Musiałem się pozbyć tego problemu szybko zaciągnąłem dziewczynę do schowka gdzie nikogo nie było, i zacząłem zdzierać z niej ubrania, w ułamku sekundy oboje byliśmy nadzy, musiałem się wyluzować bez gry wstępnej wszedłem z nią  z wielkim impetem na co dziewczyna aż pisnęła, lecz wiedziałem że ją to nie boli, bo nie była dziewica zdecydowanie to nie był jej pierwszy raz.

- Justin- krzyczała moje imię
- Nie przestawaj  proszę, proszę mocniej - zrobiłem tak jak prosiła zacząłem wchodzić i wychodzić z niej coraz szybciej na co dziewczyna aż piszczała i wyginała się w łuk.
Patrząc na nią  wyobrażałem sobie że na jej miejscu leży Anna, na samą myśl o niej mój orgazm sięgnął zenitu.

- Wiedziałem że brunetka zaraz dojdzie, ścianki jej kobiecości zaczęły się zaciskać
- Zaraz dojdę proszę nie przestawaj- znowu wyjęczała

Po kilku szybkich pchnięciach wyszedłem z niej, ukazując jej tym samym że jeszcze nie doszedłem i oczekuje czegoś innego, na szczęście dziewczyna wiedziała co robić wzięła w rękę mojego penisa, wsadzając go tym samym do ust, 
- uhhh, wyjęczałem-  mówcie co chcecie ale seks oralny jest najlepszy, po koło dwóch minutach doszedłem spuszczając się jej do ust.
- Jesteś cudowny- powiedziała brunetka z wielkim zachwytem
-Wiem skarbie a teraz czas na mnie, w tym samym monecie ubierałem się i wyszedłem, z schowka dziwiąc się że jeszcze nie zaczęła się lekcja.

Poszedłem w stronę klasy przeczesując sobie jeszcze włosy, gdy zbliżyłem się do klasy zobaczyłem Anne postanowiłem zrobić pierwszy krok i do niej zagadać.

_______________________________________________________________________________

Helooo tu jest 3 rozdział wiem że za późno, ale nie dodaje rozdziałów często bo wiem że bardzo mało osób to czyta a czy jest sens dodawać dla nikogo ? no chyba nie, jak jesteś zainteresowany to proszę zostaw komentarz napisz w nim kropkę, ale proszę żeby coś było.

Jak wam się podobał rozdział ? co myślicie o Justinie jakiś nie wyżyty seksualnie !! Ciekawe jak zareaguje Anna..
Mój nick na twittera @Detka_BieberPl

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mam zaszczyt powiadomić Cię, że nominowałam Cię do nagrody Liebster Blog Award. Więcej informacji na:http://duze-piekielko.blogspot.com/2013/09/nominacja-do-liebster-award.html

Anonimowy pisze...

śwetny!!!