No i koniec, na reszcie skończyłam!
Ponad godzinę się szykowałam, włosy, ubranie, makijaż.
- Ale uwierzcie mi było warto.
Efekt końcowy jest fenomenalny wyglądam oszałamiająco.Nie nie jestem w sobie zakochana
Ostatnią rzeczą jaka mi została to czarne wysokie szpilki, i będę całkiem gotowa do wyjścia.
Na zegarku już prawie 20, Kelsey zaraz powinna być.
Wzięłam swoją kopertówkę pod rękę, włożyłam szpilki i zeszłam na dół, w tym samym czasie usłyszałam dzwonek do drzwi, otworzyłam je a w nich stanęła piękna blondynka w niebieskie skąpej sukience.
- Anna wyglądasz jak cholernie seksowna zdzira - Kelsey powiedziała z wielkim uśmiechem.
- Hahha wiem kochanie, ale nie przyzwyczajaj się to tylko jednorazowy wyskok, już nigdy się tak nie ubiorę. wiesz nie jestem przyzwyczajona do takiego ubioru - dodałam
- A swoja droga, ty wyglądasz jeszcze lepiej niż ja - powiedziałam, co oczywiście było prawdą wyglądała nieziemsko, zresztą jak zawsze.
- Dzięki jesteś kochana, a i proszę daj mi trochę tych twoich cycków są wielkie.
Ta dziewczyna nigdy nie przestanie mnie zabijać, nie mogłam uwierzyć że to powiedziała, zaśmiałam się z jej nietypowego słownictwa.Dokładnie jak Molly - powiedziałam w myślach.
- Jak by się dało to z miła chęcią bym ci z dwa numery odstąpiła, bo tak na prawdę są niekiedy uciążliwe- powiedziałam zgodnie z prawdą, biust przy rozmiarze DD, jest na prawdę nie wygodny.
A więc wracając do mojego stroju, ubrałam czerwoną skąpą sukienkę z dużym dekoldem, która sięgała do połowy uda.
Makijaż nie miałam zbyt wyzywający, pomalowałam tylko rzęsy tuszem, w kącikach oczu dałam troszkę ciemnego cienia, a na usta nałożyłam czerwoną szminkę.
Do sukienki dobrałam sobie czarne dodatki takie jak kolczyki i bransoletkę.
- Dobra chodźmy bo ominiemy wejście - powiedziałam do Kelsey
Dziewczyna szybko odpaliła samochód w między czasie zamknęłam dom.Jechałyśmy z 3 minutki, jak już mówiłam do domu Biebera mam dosyć blisko.
Gdy tylko zaparkowałyśmy samochód, co nie było zbyt łatwe, bo było mnóstwo samochodów.
W sumie nie wiem po co przyjeżdżają na imprezę samochodem skoro wiedza że będą pić litry alkoholu, jak i tak potem nim nie pojada.
No nic nie mój problem ja wrócę na nogach, nie mam zamiaru upić się do nie przytomności, żeby spać z jakimś niedorozwojem, lub jeździć z pijanymi.
- Gotowa? zapytała Kelsey
- Jak nigdy - powiedziałam do blondynki
Byłam gotowa jak nikt inny, poprawiłyśmy jeszcze sobie sukienki i pewnym krokiem weszłyśmy do mieszkania, bez pytania oczywiście bo i tak by nam nikt nie otworzył, muzyka była tak głośna że nie można było usłyszeć nawet swoich myśli.Już w samym progu zobaczyłyśmy ludzi obściskujących się,
- Jak oni to robią? impreza się dopiero zaczęła a oni już idą na całość.
Blondynka tylko wzruszyła ramionami.
- Chodź poszukamy czegoś do picia
Powiedziałam i weszłyśmy w głąb domu gdzie było całe centrum imprezy.Justin POV
- Hej kochanie - przywitała mnie Selena z swoim uśmiechem
- Cześć słoneczko, jak się bawisz- zapytałem ją
- Ohh wiesz dobrze, ale z tobą będzie mi jeszcze lepiej- powiedziała, tym samym kręcąc biodrami przy moim kroczu.
Doskonale wiedziałem do czego zmierza, lecz musiałem się powstrzymywać, żeby jej nie zaciągnąć do łazienki i nie przelecieć, była dopiero 20 godzina a ja już byłem napalony.
- Wybacz skarbie może później- odpowiedziałem całując namiętnie jej szyję.
- Dla ciebie wszystko miśku - odeszła z zadowolonym uśmieszkiem
- Siema stary !! Jak tam impreza masz już jakieś laseczki na oczku ? - zapytał Chaz
- Siema , jasne że mam popatrz ile ich tu jest - powiedziałem z wielkim uśmiechem na ustach.
Rozmawiałem tak przez jakiś czas z Chazem póki ktoś nam nie przerwał a tym kimś okazał się Ryan.
- Kurwaa chłopaki nie uwierzycie kto przyszedł ? - powiedział zdyszany Ryan
- Stary uspokój się i powiedz co się stało, mów powoli kto przyszedł że jesteś taki podniecony
- Jak to kto, Anna przyszła, kurwa stary jak ona wygląda, w przejściu bym ją przeleciał takich cycków w życiu nie widziałem a te nogi, tyłek, twarz wszystko Powiedział a raczej wykrzyczał niczym napalony gówniarz z podstawówki.
Po chwili do mnie dopiero dotarło co on powiedział, Anna jednak przyszła, no proszę no to niespodziana. Wcześniej napisałem do niej smsa, że czekam ja jej wizytę i jednak się zjawiła.
Chaz stał również oszołomiony tym co powiedział Ryan
- Nie wierzycie mi to chodźcie zobaczyć, tylko pozapinajcie rozporki bo na jej widok penisy wam wybuchną.
Zaśmiałem się z jego dobru słów, ale gdy dotarliśmy w miejsce gdzie stały dziewczyny a wśród nich ta najseksowniejsza, oczy prawie nie wyszły mi z orbit, a penis stwardniał automatycznie, jak by ktoś nacisnął przycisk " powstań ".
- Ło rzesz kurwa - tylko zdołałem usłyszeć od Chaza
Jak ona wygląda, to jest nie możliwe jest najseksowniejszą laska na tej imprezie, a ten biust sam prosi się o dotykanie, nogi piękne długie, włosy opadające na ramiona.
- Chłopaki zaraz wrócę - powiedział Chaz, domyśliłem się gdzie poszedł, pewnie do łazienki naprawić swój wielki albo i mały problem
- Stary miałeś rację, wygląda bosko- powiedziałem do Ryana
- Ona nie wygląda tylko bosko, ona jest cała boska - odpowiedziałem
Rzadko się zgadzam z moim kumplem, ale w tej kwestii musiałem przyznać mu rację
Anna POV
Na początku czułam się nie pewnie, większość par oczu była skierowana na mnie, miny facetów były bezcenne.
- W ich spodniach dzieje się rewolucja- śmiała się Klesey
- Rewolucja powiadasz, a niby z jakiego powodu ? - udałam zaciekawienie
Blondynka tylko wywróciła oczami i powiedziała rozdrażniona
- Ty to już doskonale wiesz
Gdy już kończyłyśmy drugiego drinka, w śród gości zobaczyłam jego organizatora. Był seksowny, bardziej niż seksowny, nie potrafię tego opisać, był fenomenalny.
Miał na sobie czerwone obcisłe rurki które zwisały mu w kroku, na górze miał czarny T- shirt z dekoldem w serek, a na szyi miał złoty łańcuch, włosy miał jak zawsze seksowniej ułożone do góry.
Na jego widok zrobiło mi się gorąco, nie ma innego określenia na tego palanta jak Seksowny.
- Kurwaa, Anna patrz jak Justin dziś bosko wygląda, mam ochotę się na niego rzucić- wyznała blondynka
Chyba nie muszę wam dodawać że Kelsey już kiedyś spała z Justinem, jak twierdzi nic nie pamięta.
A wracając do tematu, nie dziwie się jej bo miałam podobne odczucia
- Tak wiem, wygląda obłędnie - odpowiedziałam
- I patrzy na ciebie, z takim wzrokiem, jestem pewna że ma w głowie nieprzyzwoite myśli związane z tobą.
- No to fajnie niech marzy, tylko to mu zostało
- Chodź idziemy tańczyć- powiedziałam do koleżanki
Tak dawno nie piłam alkoholu że w mojej głowie już zrobił się ferment, miałam piękne myśli i czułam się jak ryba w wodzie.Zaczęłam szaleć na parkiecie razem z Kelsey i innymi dziewczynami, włączając w to chłopaków. Nawet nie wiem kiedy koło nas pojawił się Ryan i Chaz.
Przetańczyliśmy tak razem z trzy piosenki, po czym, Ryan poszedł tańczyć z Kelsey a ja zostałam sama z Chazem.
No i ta niezręczna cisza.
Chciałam odejść, kiedy nagle się odezwał
- Wiem że mnie nienawidzisz, nie dziwie ci się, ale ludzie się zmieniają, wiem że trudno w to uwierzyć ale staramy się już nie jesteśmy tacy podli, proszę postaraj się wybaczyć - powiedział na wdechu
Nie powiem zdziwiły mnie jego słowa, bardzo chciała bym uwierzyć w ich szczerość, lecz za dobrze znam jego i resztę
- Wiesz Chaz próbowałam zapomnieć o tym wszystkim,starałam się nie chciałam o tym myśleć, lecz gdy znowu was zobaczyłam to wspomnienia wróciły, nie potrafię od tak zapomnieć i wam wybaczyć.
Ale zaraz po co ja ci to mówię, zaraz polecisz i wszystkich wygadasz jaka to jestem słaba.
- Żegnam - powiedziałam i chciałam si ulotnić, lecz Chaz mnie zatrzymał łapiąc mnie za nadgarstek.
- Anna czekaj to nie tak, nie powiem nikomu, chodź zatańcz ze mną, proszę - powiedział chłopak
Czy on na prawdę powiedział że chce ze mną zatańczyć ? chyba zdecydowanie za dużo wypił, lecz ja chyba tez skoro się zgodziłam.
- Dobra ale jeden taniec- powiedziałam z grozą
- Jasne piękna - odpowiedział
- Coś ty powiedział ? - kpiłam z niego
- Jesteś piękna, nawet nie masz pojęcia jak działasz na facetów tak ubrana z takim ciałem - powiedział, seksowniej oblizując usta, nie powiem spodobało mi się to
- yy dzięki - wydukałam zażenowana swoja wstydliwością
Chłopak objął mnie w pasie i przybliżył do siebie, na nieszczęście zaczęła się wolna piosenka.
- No to mamy wolniaka- powiedział
- Tak tylko łapy przy sobie - powiedziałam
- Postaram się, lecz nic nie obiecuję - odpowiedział z uśmiechem
Tańczyliśmy patrząc sobie w oczy, widziałam niedowierzanie na twarzach osób imprezujących, ale co ja na to poradzę że czuje się dobrze i jestem pijana.
- Wiesz mam taka ochotę cię pocałować - odezwał się Chaz, a na jego słowa zrobiło mi się nie dobrze, nie mogłam do tego dopuścić.
Gdy już mieliśmy się pocałować ktoś odciągnął Chaza ode mnie, uderzając go tym samym w szczękę.
Justin, stał z zaciśniętymi pięściami i z wściekłym wzrokiem wlepionym w Chaza.
Czyżby był zazdrosny o to że chciałam się z Chazem pocałować ? nie to nie możliwe, Justin nigdy nie jest zazdrosny o żadna dziewczynę a tym bardziej nie był by o mnie.
- Co ty stary robisz, jaka była umowa- wykrzyczał wściekle Justin do Chaza
Na te słowa mnie zmroziło, jaka umowa go cholery ?
- Stary uspokój się pogadamy później - Chaz starał się uspokoić Justina.
Coraz mniej mi się to podobało o co do cholery chodzi ?
- Jaka umowa, wy się o mnie założyliście? co i który z was miał zrobić ?- wrzeszczałam na nich, nie mogłam uwierzyć że z nowu mieli zamiar mnie upokorzyć, bo pewnie taki był ich plan
- Tak była umowa to ja miałem coś zrobić, a nie Chaz i nie rozumie jego zachowania Powiedział Justin w ogóle na mnie nie patrząc
- Jesteś perfidnym dupkiem który nie ma za nic szacunku do nikogo, pierdol się i ty Chaz też - Wykrzyczałam i odeszłam od nich, chciałam stąd wyjść jak najszybciej i jak najdalej.
Znowu mnie upokorzyli znowu pokazali ze jestem niczym .
Nie czekając i nie zwracając uwagi na głosy dobiegające za mną, wybiegłam starając się nie rozpłakać, lecz po chwili ktoś mnie zatrzymał i chyba nie muszę wam mówić kto to był, oczywiście Justin Drew Bieber !
- Anna posłuchaj ... - powiedział Justin
___________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________
Witam kochani, na wstępie chcę was przeprosić za taki poślizg z tym rozdziałem, nic mi w ostatnich dniach nie wychodziło, a czas uciekał błyskawicznie.
Przeprasza za błędy, wiem rozdział nie jest dobry ale następne bedą bardziej ciekawe.
Następny rozdział pojawi się do czwartku.
Kocham was i bardzo dziękuje za takie miłe komentarze.
Przeprasza za błędy, wiem rozdział nie jest dobry ale następne bedą bardziej ciekawe.
Następny rozdział pojawi się do czwartku.
Kocham was i bardzo dziękuje za takie miłe komentarze.
3 komentarze:
rozdział świetny :) czekam na kolejny ;*
Czekam na kolejny !
Kiedy Następny ?!!!!!!!! Już sie nie mogę doczekać !!
Prześlij komentarz