środa, 30 października 2013

Rozdział 6 część 1

Anna POV


Anna, posłuchaj... - powiedział Justin
Czy on na prawdę myśli że mam ochotę na rozmowę z nim, po tym wszystkim ?
znowu potraktował mnie jak gówno.


- Nie mam ochoty z tobą rozmawiać, odpieprz się ode mnie - wykrzyczałam mu prosto w twarz.
Jego twarz nie pokazywała żadnych emocji, tylko jego oczy wydawały się jeszcze bardziej ciemniejsze niż zawsze.


- To był tylko taki mały zakład, nie bądź już taka obrażalska
Czy on kurwa sobie ze mnie żartuje, już myślałam że będzie chciał mnie przeprosić. 
Jak widać znowu się zawiodłam.
- Jesteś zadufanym w sobie dzieckiem, który nie może przyjąć do wiadomości że nie wszystko należy do ciebie. - powiedziałam z taka powaga jaka tylko potrafiłam, byłam już na prawdę zmęczona, chciałam zacząć wszystko od początku,a on mi to uniemożliwiał.

Chłopak nie zmienił swojej postawy, patrzył na mnie z tymi swoimi oczami, wypalając mi dziurę w twarzy.
- Pieprz się suko - powiedział, nie wiem czemu ale zrobiło mi się go żal, mimo tych wstrętnych słów jakie wypowiedział miałam ochotę go przeprosić.
Czy ze mną jest coś nie tak ? Chce przeprosić chłopaka  który rzuca we mnie obelgami i ośmiesza na każdym kroku ?

Patrzyłam na chłopka z przepraszającym wyrazem twarzy. Szybko znalazł się przy drzwiach wejściowych do swojego domu. Odwrócił się jeszcze raz w moją stronę popatrzeliśmy na sobie, po czym zamknął drzwi i tym samym znikając z mojego pola widzenia.

Justin POV

Po rozmowie z Anna, wróciłem na imprezę żeby nadał się bawić, lecz to nie było takie proste nie wiem czemu ale słowa Anny odbijały się echem w mojej głowie, nie powinienem się tym tak przejmować, nie takie słowa słyszałem, mimo wszystko to co powiedziała zabolało mnie, byłem wstrząśnięty.
- Jestem aż takim frajerem ?
Jestem pewien że Anna zauważyła że mnie  to ruszyło, nie chciałem wchodzić  z nią  w dalsze dyskusje, bo mógłbym powiedzieć za dużo,
Na odchodne powiedziałem jej że jest suką, co przyjęła z bardzo dużym spokojem tak jak by moje obelgi do niej w ogóle nie dotarły. Zauważyłem tylko w jej oczach ból ? żal ? poczucie winy?
Nie, pewnie mi się tylko zdawało.

Moje przemyślenia przerwał Ryan
- Ale się porobiło stary, teraz ma nas za najgorszych gnojków w szkole - wydukał blondyn
- Czy ty naprawdę myślisz że się tym przejmuję ? nie obchodzi mnie co ona o nas myśli mam to gdzieś i tobie też radze dać sobie spokój.
- Myślałem ...
- To źle myślałeś, poczekajmy i zobaczymy co się wydarzy, w końcu jej przejdzie- powiedziałem do Ryana, jednak chłopak nie bardzo w to uwierzył, ja sam nie za bardzo wierzyłem w swoje słowa.
Po tym wszystkim co ona przeszła, czy jest szansa że kiedykolwiek nam przebaczy?
- Bieber ogarnij się , co cie to do chuja obchodzi - moja podświadomość nie daje za wygraną

Reszta imprezy minęła jak zawsze, upijając się i pieprzeniem się z dziwkami.

Następnego dnia obudziłem się dosyć wcześnie, nie zwracając uwagi na ludzi śpiących w tym samym pokoju co ja, ubrałem się i wyszedłem.
- Musiałem z nią pogadać



Anna POV


Gdy weszłam do domu była jeszcze wczesna godzina zdążyłam tylko napisać do Kelsey że jestem w domu i nie musi się o mnie martwić.


- Już po zabawie? wcześnie wróciłaą, stało się coś?, nie bawiłaą się dobrze? - rzucała mama pytaniami
- Nie wszystko była w porządku, po prostu źle się poczułam- odpowiedziałam

Chciałam żeby odpuściła i pozwoliłam mi iść do pokoju.
Nie miałam najmniejszej ochoty na nic, marzyłam tylko o kąpieli i o cieplutkim łóżku.
- Ohh, rozumie to idź się położyć - powiedziała

Ona czyta w moich myślach, bez żadnej odpowiedzi poszłam do pokoju, rzuciłam torebkę na biurko, pośpiesznie zaczęłam ściągać swoje imprezowe wdzianko, wrzucając go tym samym do kosza na brudy.
 Gdy już byłam w  łazience nalałam sobie gorącej wody do wanny, czekałam na to aż pojawi się piana  weszłam do wanny, czując ogromne ciepło jakie ogarnęło moje nagie ciało, gdy się zrelaksowałam zaczęłam rozmyślać nad tym czy uda mi się kiedyś dogadać z Justinem Ryanem i Chrisem. Po umyciu swojego ciała, musiałam już wychodzić bo jeszcze chwila i bym zasnęła, nawet nie wiedziałam że byłam wymęczona.
Wyszłam z wanny, wytarłam swoje ciało ręcznikiem związałam  włosy w koka, nałożyłam na siebie swoja piżamę, wyszłam z łazienki, w mgnieniu oka rzuciłam się na łóżko, przykrywając kołdrą i czekając na to aż odpłynę w sen.

Przebudziłam się gdy słońce, uderzyło niczym strzała w moja twarz, przetarłam swoje zaspane oczy, i usiadłam na łóżku, dopiero po chwili do mnie dotarło że jest dopiero 6 rano i mam jeszcze dużo czasu do szkoły.
Nie miałam nic innego do roboty może zasnę w wannie biorąc kąpiel ?
Wiem że to się wydaje dziwne ale po za spaniem kąpiel jest dla mnie bardzo ważna.

Poszłam do łazienki i czekałam aż woda na kąpiel będzie gotowa, ja w między czasie, wzięłam telefon do reki i sprawdzałam czy czasem Kelsey czegoś nie napisała, ale nic żadnej wiadomości.

Odłożyłam telefon i wróciłam do łazienki zrzuciłam piżamę i weszłam do wanny, ta sama przyjemność ogarnęła moje ciało.
Tym razem kąpiel nie trwała długo wyszłam z wanny, tym samym  momencie  zorientowałam się że nie wzięłam ubrań , no tak byłam tak zaspana że o wszystkim zapomniałam.

Owinęłam się dosyć krótkim ręcznikiem, który ledwo zakrywał mój biust i pośladki.
Jakby mnie ktoś teraz zobaczył, pomyślał by że jestem naga.

Zwinnym ruchem otworzyłam drzwi z łazienki, gdy tylko przeszłam próg swojego pokoju zamarłam.
W moim pokoju na moim łóżku, siedział Justin z wielkim łobuzerskim uśmiechem wymalowanym na ustach, domyśliłam się że dopiero wrócił z imprezy, ale po co on jest u mnie, pomylił się z kimś czy co??
Moje myśli krążyły i wariowały.

Jego postawa pokazywała że się denerwuje, jego oczy dosłownie zżerały mnie wzorkiem lustrując moje ciało od sto do głów.
Dopiero po chwili zorientowałam się że stoję przed nim w za krótkim ręczniku, który prawie nic nie zakrywa.
Niekontrolowanie moja twarz oblała się wielki rumieńcem, czułam jak moja twarz płonie, z zawstydzenia i zażenowania.

Justin POV


Gdy w końcu udało mi się dostać do jej pokoju, co nie było zbyt łatwe.
Usiadłem na łóżku, dopiero po chwili dotarło do mnie że Anny nie ma w pokoju, jest 6 rano gdzie ona może być, zastanawiałem się.

Spojrzałem na drzwi za którym jak się domyślałam znajdowała się łazienka, pewnie tam jest dziewczyna. Postanowiłem poczekać na nią, w miedzy czasie rozejrzałem się po pokoju.
Nie był to pokój typowej młodej kobiety. Nie było żadnych plakatów, żadnych kwiatów,serduszek czy innych rzeczy, był spokojny, jasny taki pospolity, lecz przytulny.

Na półkach zauważyłem, książki i kilka zdjęć, wziąłem do reki zdjęcie na którym jest Anna sprzed roku, gdy na nią spojrzałem zacząłem czuć się winny, zdjęcie przedstawiało ją( jak była jeszcze większych rozmiarów) i jej rodziców. Dostrzegłem że nawet w starym wydaniu dziewczyna była śliczna.
Na  innych zdjęciach była Anna z jakimś chłopakiem, który trzymał ja na rękach, wyglądali na szczęśliwych.


Anna ma chłopaka ?- to pytanie rodziło się w mojej głowie .
Odłożyłem zdjęcia na swoje miejsce i jeszcze raz rozejrzałem się po pokoju, dopiero po chwili do moich chciwych oczu, dotarł widok, widok stanika, biustonosza ale nie takiego zwykłego był cały w koronce, gdy wziąłem go do ręki nie mogłem uwierzyć że Anna ma taki duży rozmiar, na sama myśl o niej w tym staniku zrobiło mi się gorąco i nie muszę mówić co wtedy poczułem nie ?

Odłożyłem stanik, zanim bym zaczął jeszcze bardziej fantazjować.
Usiadłem na łóżku wyczekując dziewczyny, nagle drzwi się uchyliły i za nich o KURWA,
wyszła Anna w samym, samiutkim ręczniku, a raczej bym powiedział skrawku ręcznika, jej ciało, było idealne, nogi długie. Jak boga kocham jak by się chodź lekko schyliła widział bym jej pośladki, biust był lekko zasłonięty. Bez dwóch zdań jest najseksowniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem.
Była tak seksowna, nie umiałbym się kontrolować gdyby podeszła bliżej mnie.
 Wpatrywałem się w nią, odebrało mi mowę dziewczyna była równie zdziwiona moją wizytą, jestem przekonany że widziała w moich oczach że mam na nią ochotę i to wielką, dopiero po chwili do niej dotarło że jesteśmy sami a ona stoi na przeciwko mnie prawie naga.

Na samą myśl o tym robię się twardy
Jej piękna twarz oblała się rumieńcem, co wydało mi się słodkie i jeszcze bardziej mnie napaliło., nie dość że piękna to i wstydliwa.
Nagle się odezwała


- Czego chcesz i jak wszedłeś do mojego pokoju- powiedziała


_____________________________________________________________________________

Wybaczcie jeśli są jakieś błędy!!

Przepraszam, przepraszam nie wiem co mam powiedzieć strasznie się zapuściłam, nic mi nie wychodzi. Chcę dalej pisać to opowiadanie bo wiem że jest garstka osób które czytają.
Bardzo proszę zostawcie choć  kropkę po sobie.

Już nie piszę kiedy będzie kolejny rozdział, ale na pewno nie będziecie czekać aż miesiąc na następna część.

Pozdrawiam

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Boze super czekam na nastepny

Anonimowy pisze...

fajnie fajnie :D

Caroline.x pisze...

ale gorący rozdział *-* czekam na nexta :3 <3

Anonimowy pisze...

świetnie piszesz! oby tak dalej :D

Olivia Bieber pisze...

Zajebisty rozdział ! Fajnie by było jak byś dodawała nowy co dwa lub trzy dni . :D informuj mnie o nowym , bo czytam bardzo dużo blogów . @BieberOliviaa

Anonimowy pisze...

Zajebisty nie mogę sie doczekac następnego :)