środa, 20 listopada 2013

Rozdział 6 część 2

Justin  POV

Nie dochodziły do mnie jej słowa, stałem jak zahipnotyzowany, podziwiałem jej urodę i wdzięki. Jeśli wam powiem, że ona jest seksowna to będzie złe określenie, ona jest boginią.
Na sam widok jej w tym ręczniku przechodzą mnie ciarki.
Ile bym dał żeby się w niej znaleźć, a fakt że prawdopodobnie jest jeszcze dziewicą doprowadzał mnie do szału, a raczej bym powiedział do obłędu.

Nie wiem jak długo wpatrywałem się w tą piękność, po jakimś czasie dziewczyna potrząsnęła moim ramieniem.
Ocknąłem się i wróciłem do normalności.

- Słuchasz mnie w ogóle Justin ?- wypowiedziała, widziałem że ma mnie już dosyć
- Wybacz, zamyśliłem się- odpowiedziałem

Zaraz, co ja powiedziałem ? Nie mogę uwierzyć nigdy nie byłem dla niej taki miły.

- Nie odpowiedziałeś mi co tutaj robisz
- Chciałem z tobą porozmawiać, przykro mi że tak się skończyła dla ciebie impreza, zrozum ja z chłopakami zawsze się zakładamy o byle co, i o byle kogo - powiedziałem zgodnie z prawdą

- Tak może i masz rację, ale ja nie mam ochoty brać w tym udziału, i jeśli przyszedłeś mnie za to przeprosić, to niech ci będzie przeprosiny przyjęte. 



Pokiwałem głową na znak że zgadzam się z jej słowami, po czym obdarowałem ją szczerym uśmiechem.
Kierowałem się w stronę okna, przez które się dostałem. Czułem na sobie wzrok dziewczyny, chciałem jej coś jeszcze przed wyjściem powiedzie ć- odwróciłem się i powiedziałem

- Ah i bym zapomniał, wyglądasz w tym ręczniku mega seksownie, i na twoje szczęście, ciesz że nie jestem sfrustrowany bo bym już dawno się na ciebie rzucił.- kończąc moją przemowę wyszedłem przez okno.
Katem oka widziałem zdziwienie  i zachwyt w jej oczach.

- Tak wiedziałem że na mnie lecisz- powiedziałem w myślach

Następny dzień

Anna  POV


Weszłam do szkoły w niezbyt dobrym nastroju, nie wiem czy to fakt że jestem przed okresem mnie dobija czy stres związany z sprawdzianem.
Zamyślona udałam się na pierwszą lekcję, gdzie już większość klasy siedziała na swoich miejscach, wyczekując na nauczyciela.

- Cześć -  powiedziałam do mojej przyjaciółki siedzącej ze mną w ławce.
- Cześć, jak się czujesz?- zapytała
- Dzięki wszystko w porządku- odpowiedziałem bez entuzjazmu

Kelsey nie zdążyła już nic powiedzieć bo nagle do sali wszedł nauczyciel, mówiąc żebyśmy wyciągnęli kartki na sprawdzian.

Razem w Klesey po skończonym sprawdzianie i dwóch matematykach, udałyśmy się na stołówkę.
Już z daleka było słychać gwar rozmawiających uczniów.
Wchodząc na stołówkę, wzięłam sobie trochę sałatki i usiadłam na wolnym miejscu przy stoliku wyczekując na Kelsey.
Miałam zamiar zabrać się za jednie mojego lunchu, gdy nagle zauważyłam i poczułam na sobie wzrok Justina.
Po chwili nasze spojrzenia się spotkały, jak zwykle na jego kolanach siedziała jakaś dziewczyna. Nie chcąc dłużej na niego patrzeć spuściłam wzrok, z powrotem na swoje jedzenie.
Nagle przy moim boku znalazła się Klesey z pełną tacą jedzenia.

- Anna, co ty znowu masz dietę, czemu masz tylko surówkę na talerzu - zapytała
- Nie, nie mam żadnej diety po prostu nie jestem głodna to tyle

Blondynka nic nie powiedziała i tak jak ja zabrała się za jedzenie.

Opowiedziałam dziewczynie o mojej akcji z Justinem w pokoju, jakoś ją to nie zdziwiło.
Powiedziała tylko że się tego spodziewała.

Po zjedzonym lunchu, poszłyśmy pod salę gimnastyczną gdzie miał odbyć się Wf, jest to jeden z niewielu przedmiotów które uwielbiam.
Tak lubię się spocić, lubię ćwiczyć i grac w różnego rodzaju sportach.
Nasz wf- ista preferował koszykówkę i siatkówkę, uwielbiał sporty zespołowe.
W sumie ja tez także cieszyłam się z każdej minuty na boisku.
Mówiąc że lubię te sporty miałam na myśli nie tylko oglądanie jak ktoś gra, ale również uczestniczenie w grze, mogę z pewnością powiedzieć że jestem jedna z najlepszych dziewczyn z szkoły w tych dyscyplinach sportowych - zresztą zawsze byłam nie zła.

Gdy byłam w europie bardzo dużo czasu spędzaliśmy na tych właśnie dyscyplinach.

- Panie zapraszam do mnie - zawołał trener

Wszystkie dziewczyny zebrały się w kółku, otaczając naszego nauczyciela i wyczekując co ma nam do powiedzenia.

Gdy zobaczyłam chłopaków z starszej klasy wchodzących na salę zrobiło mi się ciepło, po co oni tutaj ?

- A więc widzicie ,dzisiejsze zajęcia będą trochę inne nie będziecie same grać - powiedział zadowolony mężczyzna

Chłopaki z starych klas podszkolą was, i wytypują najlepszą 12 dziewcząt które pojadą na zawody w reprezentowaniu szkoły.

No nie wierzę reprezentacja szkoły, zawsze o tym marzyłam.
Moje przemyślenia przerwał obraz przed moimi oczami.
Gdy dotarło do mnie kto wchodzi w skład tych ::wybierających chłopaków:: zrobiło mi się gorąco.
Oto przed nami stali Ryan, Chaz ,Justin i jeszcze dwóch innych chłopaków których nie za dobrze znam.
Nie mogłam w  to uwierzyć.

- Więc ja zrobię składy i zagracie same bez chłopaków, chłopaki będą się wam przyglądać podczas gry.

Przysięgam ja tu zaraz zemdleję co zrobić?, postarać się i pokazać że jestem do tego stworzona, czy chrzanić wszystko?
Nie!! postanowiłam pokazać na co mnie stać, pierwszy raz sobie coś postanowiłam i będę w tej drużynie.

Ja byłam w  składzie z puszczalską Monic, z Kelsey i z jeszcze kilkoma inny dziewczętami.
Na przeciwko nas były w większości same plastiki, w tym kochanka Justina.
Gdy widziałam te jej kocie ruchu, chcące zwrócić na siebie uwagę chłopaków chciało mi się śmiać.
Moje zachowanie nie uszło uwadze trenera

- Anna co cię tak bawi- zapytał nauczyciel
- Ahh wie trener że czasami się zastanawiam czy ta pusta lala ma chodź troszkę oleju w głowie- wskazałam  na blondynkę, która swoim wzrokiem chciała mnie zabić.
Za sobą usłyszałam śmiech chłopaków,a po twarzach dziewczyn widziałam zdziwienie, niedowierzanie w to co usłyszały.

- Zajmij się grą Anna- powiedział nauczyciel
- Oczywiście

Po chwili gra sie rozpoczęła, udało nam się przechwycić piłkę, Kelsey kozłowała, była już prawie w powie drogi, nagle odwróciła się i rzuciła piłkę prosto do mnie, ja przechwyciłam piłkę, zrobiłam unik przed dziewczyną z przeciwnej drużyny, pobiegłam ile sił w nogach kozłując pod sam kosz. Gdy się do niego zbliżyłam zrobiłam efektowny dynamiczny dwutakt i rzuciłam prosto do kosza.
Jakie było moje zdziwienie, gdy pika wpadła prosto do kosza.

Nic nie uszło uwadze chłopak wiwatowali i klaskali za moja akcje, poczułam się jeszcze bardziej pewniejsza siebie.

Gra po 45 minutach się zakończyła.
 W całym meczu zdobyłam z 15 punktów.
Ze szczęścia zaczęłyśmy skakać. Wiedziałyśmy że teraz pozostała tylko formalność w wytypowaniu składu do reprezentacji.

Nagle na sam środek boiska weszła cała szóstka chłopaków - tak jak myślałam, po chwili wytypowali dziewczęta, Justin zabrał głos

- Jako przewodniczący naszej szkolnej reprezentacji koszykarskiej, chciałem ogłosić że do składu dziewcząt na tegoroczne zawody wybraliśmy : Kelsey, Miley, Monic, Samanthę - że co kurwa? przecież ona nie potrafi grać, coraz mniej mi się to podoba, i po chwili usłyszałam...
- I jako kapitana drużyny wybieramy Anne- powiedział chłopak z wielkim i triumfalnym uśmiechem.


Poczekał chwilkę i ogłosił że pozostałe dziewczyny zostaną wybrane z innych klas.
Szczerze nie interesowało mnie, kogo chłopaki wybiorę, najważniejsze że byłam ja I Kelsey, dwie najlepsze, a z tymi plastikami damy sobie rade.

- Kelsey zajebiście, jesteśmy w składzie - powiedziałam uradowana do przyjaciółki

Lecz dziewczyna patrzyła na mnie z przerażeniem i współczuciem w oczach - o co chodzi pomyślałam.

Nagle do moich uchu dobiegły słowa trenera

- Anna jako że jesteś kapitanem i jak na razie najlepsza dziewczyną, odbędziesz indywidualne zajęcia z najlepszym z chłopaków, Justinem Bieberem- wskazał na uradowanego chłopaka

- Cooo ?? - wykrzyczałam do trenera


- Pan żartuje prawda? - zapytałam z łamiącym się głosem
- Nie, nie żartuję wy w dwójkę zaczynacie razem treningi, Justin, - tutaj zwrócił się do chłopaka


- Masz nauczyć koleżankę jak organizować grę, jak być kapitanem i przede wszystkim macie dużo grać w koszykówkę, żeby podszkolić rzuty do kosza.

Chłopak na zgodę pokiwał głową, do mnie dalej nie dochodziło co się właściwie dzieje.
Widziałam tylko wściekły wzrok zazdrosnej Samanthy.

- No to zapowiada się ciekawie ja i Bieber - para marzenie



___________________________________________________________________________
Tak jak mówiłam, rozdział jest, wiem że za krótki ale następne będą dłuższe.
Będzie ciekawie pomiędzy Anna a Justinem :)
Proszę o cierpliwość, i proszę o jakiś komentarz

Jak coś pisać @Detka_BieberPl

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Super *0*

Anonimowy pisze...

Kocham , kocham , kocham !! Cb i bloga . Pamiętaj informuj mnie złotko hahaah . @BieberOliviaa . Zawsze się będę podpisywać tak żebyś wiedziała że to ja komentuje :D . Życzę weny i czekam na nn . Szybciutko !! <3

swaggy2306 pisze...

ciekawie sie zapowiada :) nawet długi ten rozdział :)
Kiedy rozdział.???

Anonimowy pisze...

Szkoda, że tak rzadko dodajesz rozdziały... Cholera, uwielbiam tego bloga naprawdę. Mam nadzieję że kolejny dodasz trochę szybciej bo już umieram z niecierpliwości. Powodzenia, życzę dużo weny i proszę Cię, a wręcz błagam, nie każ nam czekać długo ;) oczywiście wiem, że na pewno masz inne zajęcia, więc nie pogadniam za bardzo.

Anonimowy pisze...

ochochochochoch cudnieeee kochana ♥ dodaj szybko kolejny bo można umrzeć z tej niepewności kocham twojego bloga najmocniej na świecie <3 rany tak strasznie zaniedbałam komentowanie go że masakra, jakoś zawsze zapominałam skomentować cholera głupia ja, to teraz przynajmniej się pokażę i przypomnę ci jaka jesteś cudowna ;* pisz następny pliss

♛ Cookies ♛ pisze...

Koffam koffam koffam twojego bloga,szkoda że tak rzadko dodajesz rozdziały ale no cóż...ale i tak cięęęęęę KOFFAM MIIIISIEK<333
Byłabym ci bardzo wdzięczna gdybyś odwiedziła mojego bloga.Zaczęłam go nie dawno pisać i brak mi odwiedzających więc bardzo bym cię prosiła żebyś go komuś poleciła albo na innych blogach czy cuś.I proszę żebys także zajrzała.Koffam cię z niecierpliwością czekam na następny. :3
Dont-irritate-Justin.blogspot.com

♛ Cookies ♛ pisze...

Omg Koffam koffam koffam...nie wiem komentarz doszedł tamten bo coś napisałam ale ok ale napiszę jeszcze raz....bardzo podoba mi sie fabuła twojego bloga i twój styl pisania .Ja także pisze bloga i jest to takze moj pierwszy blogale mam bardzo mało czytelników i czy mogłabyś odwiedzić mojego bloga albo komuś polecić czy cus? ^_^
dont-irritate-justin.blogspot.com
Polecam i z niecierpliwością czekam na nn u cb!! Misieeeek

Anonimowy pisze...

CUDOWNE <3 i chyba tylko tym słowem jestem w stanie to opisać błagam dodaj już nn

Anonimowy pisze...

Byś mogła mnie infomorwać @somuchjustx
Z góry dziękuje

shawty69 pisze...

Booskie *0*czekam na następny rozdział; **

Unknown pisze...

Kiedy nn ? Nie mogę się już doczekać :)
zapraszam do siebie :)
http://prejudgegirl.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Kiedy następny rozdzial juz się długo nie pojawia

Anonimowy pisze...

Ten blog jest jeszcze aktualny